A to para ,którą poznaliśmy na Margaricie..Lidia znalazłaś nasz dług?:). |
hahaha.....ZABRAKŁO NAM PALIWA;) |
Polecany zresztą przez Lonley Planet - http://www.posadanathalie.com/ większej rekomendacj nie potrzebuje :)
Przystępna cena,pokoje wręcz luksusowe jak na te pieniażki ,które płacimy..klimatyzacja (działająca),w łazience nie leci brązowa woda..mamy basen,kuchnie ,grilla do swojej dyspozycji..żyć nie umierać:)
Jest juz po sezonie wiec w Posadzie jest tylko kilka osób ..przpieknym, stałym punktem wieczornego programy jest przechadzający się po Posadzie kocisko z cudownie niebieskimi oczyma i kundel ,suczka ,która wychodzi z nami na poranne spacer po plaży narażając się na wścibskie zaloty wenezuelskich psów.
Najlepiej będzie jak ci to pokarzę:)
Remik mnie zabije :)za te zdjęcie.. |
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz