Cytując za wikipedią:
"Choroba wysokościowa nie jest jedną konkretną dolegliwością a zespołem chorobowym spowodowanym brakiem adaptacji do warunków panujących na dużych wysokościach. Z reguły pojawia się na wysokościach powyżej 2500 m n.p.m., gdzie dostępność tlenu w powietrzu, ze względu na rozrzedzenie atmosfery, zaczyna być za mała na potrzeby organizmu człowieka.
Charakteryzuje ją początkowy wzrost tętna i ciśnienia krwi, co jest reakcją samoobronną organizmu. Następnie przychodzi osłabienie serca i spadek ciśnienia krwi, co prowadzi do omdlenia.
Ponadto następuje utrata szeregu podstawowych funkcji organizmu, m.in. zanika zdolność do rozmnażania !!!!:-)(powyżej około 4500 m n.p.m.)...
W przypadku braku interwencji lekarskiej, a zwłaszcza nie przetransportowania chorego w niżej położone rejony, może wystąpić jego zgon."
W tym miejscu zakończę cytowanie :-)i powiem tylko tyle Apap to na to na pewno nie zadziałał...
alpiniska ależ skąd pracuję w hotelarstwie,po prosty kocham góry";-)
kocham to zdjęcie |
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz