28.03.2010

Pnamamericana-autobus widmo

...pora wracać,zdecydowaliśmy się kupic bilet na autobus bardzo tu zachwalanego przewoźnika autokarowego Panamerican,trasa do Wenezueli (Caracas)prowadzi przez wysokie góry i koldyriery Kolumbii,jednym słowem będzie wysoko.Odjazd mamy o 22.00 ,punkt 22 my jesteśmy na dworcu ale autobusu brak,no nic poczekamy...


Opisywać to co działo się przez całą noc,to jak próbowaliśmy się dowiedzieć co stało się z naszym transportem do Caracas i to jak rezolutni bywają ludzie zasiadający za szklanymi okienkami z okrągłymi otworkami byłoby nieporozumieniem .Autokar zniknął...nikt nie może dodzwonić się do kierowcy,a i on przez 12 godzin nie ma zamiaru dać znać np, czy leżą gdzieś w przepaści i może potrzebują pomocy czy po prostu zajechali na dłuższy nieplanowany odpoczynek ,nic...cicho wszędzie głucho wszędzie.Pieprzyć autobus ale jak my teraz zdążymy na samolot do Europy??

Teraz dopiero zaczęłam się naprawdę denerwować....Samolot!!!a skad go wytrzasnąc nie wiecie przypadkiem???

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz