6.04.2013

Jakuck wita -29 stopni C










Jakucja




Lot Transaero  z Moskwy do Jakucka okazał się bardzo spokojny ,żadnych powietrznych zawirowań....opowieści o tym jak to Rosjanie upijaj się w samolotach ,rozrabiają i doprowadzają swoich współtowarzyszy podróżny  do białej gorączki można włożyć miedzy bajki....hmm ale czy w tym samolocie lecieli z nami Rosjanie czy Jakuci? Dziś wiem ,że to zdecydowana różnica tz.Jakuci to nie Rosjanie ,Rosjanie to nie Jakuci.




stacja nr.1

Pierwszy raz to Remik wiódł prym w nawiązywaniu kontaktów i prowadzenie konwersacji i powiem szczerze ,ze szło mu to rewelacyjnie.Słowiańskie języki maja to do siebie ,że mają pewne cech wspólne ale uwierzcie mi na słowo:),że próba zrozumienia i wyłuskania choćby kontekstu z rozmowy jest trudna a wręcz niemożliwa jeśli jeden z rozmówców jest pod wpływem magicznej ,wysoko-procentowej wody zwanej wódką.Remik sobie radził ,ja -nie.
Kogo poznaliśmy podczas podróży przez rosyjska tajgę....najbarwniejszą postacią naszej wyprawy był niewątpliwie mongolski szaman(ale o nim później),była także tajemniczy szpieg zaskakujący ilością posiadanej wiedzy na temat wszystkiego,młody Rosjanin pracujący przy budowie kosmodromu ,nauczycielka fizyki pracującą kiedyś przy budowie rosyjskich kolei,studentka z Chabarowska,młoda nauczyciela angielskiego z Komsomolska nad Amurem,zadziorną Babuszkę podróżującą z piękna wnuczką,kierowce busika na M56 Magistrali Amursko-Jakuckiej...aha Remik poznał także Pablo Picassa :-)

Rosyjski kosmos....stacja nr.1



Rosja to bardzo osobliwa kraina ,w której pieniądze leżą na ziemi ,każdy wagon w pociągu ma swój własny "posterunek policji" a na każdym rogu czai się niepostrzeżenie mongolski szaman,który opowie Ci o Twoich demonach.

Pierwszy raz żałowałam ,że byłam tym pierwszym rocznikiem w mojej szkole ,który nie musiał uczyć się języka rosyjskiego.Tak sobie myślę,że świat można podzielić pod względem językowym na trzy obszary na których bez znajomości owego nie ma się co zapuszczać....pierwszy to Ameryka Południowa i wszech obecny hiszpański ,drugi to reszt świata i panujący miłościwie angielski i trzeci to Rosja i nie-ukochany rosyjski.

ROSJA

3 tygodnie już minęły od powrotu z Rosji....ciągle mam problem z podsumowaniem naszej podróży i zastanawiam się w czym tkwi ta trudność... tego wyjazdy nie da się porównać z żadną z naszych dotychczasowych wypraw.
Zasada nr.1 Nie będziesz porównywać -będziesz opisywać.

mały come back