Wieczór w Odessie miná szybko ...dzis rano okazuje sié ,ze zasypalo nas...10 cm sniegu a liczylam na wyzszá temeperature niz w Polsce:(...no cóz rekawiczki musze kupic i jakás czapké
Hostel w ktorym nocujemy jest rewelacyjny ,prowadzi go australijczyk...musze zrobic kilka zdjec tego miejsca.
pisanie po tuttejszej klawiaturze doprowadza do szalu :)ide jescze spac w koncu jestem na wakcjach:)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz