Post bez tytułu

Padało cały dzień....

rodzina Suchanków w świąteczny wieczór:)

Cry me a river

domena wykupiona
bilety zabukowone na wakacje
wiem gdzie na ile i kiedy wyjeżdzam...
z Gosia zobaczę się w maju w Barcelonie
ciepło się naprawdę robi
idzie dobre.....
acha i znalazłam swojego James'a Bonda...Moniu musisz go zobaczyć:)

...10 minut od centrum,wsiadasz w autobus 194 i masz...

albo chodźmy do Ani i Maćka na betonówkę:)

postaNOWiEnia

Ostatnio nie było czasu by móc go spędzać  w necie
Od poniedziałku będzie go jeszcze mniej ..
Decyzje do podjęcia...
Zdjęcia do zrobienia..
Szkolenia do zakończenia..
Strona do zrobienia..
Życie do ogarnięcia
Off Camera w Krakowie...tyle tego a na nic czasu nie ma.

Postanowienia ,postanowienia....
Nie marudzimy Arcade Fire pod język:) i od poniedziałku zaczynamy...

prawie jak Pan Eliott :-)

let's get lost

quietly sing for you

Moniu kochana uszka do góry ... a to na poprawę humorku:-)

"the kids have a new take ,a new take on faith"
                                                            R.E.M

snuje się ta niedziela

szarawo za oknem ...wiosenne porządki w kompie zaowocowały ...piknikowe fotki z Bolkowa a co wakacje juz nie długo:)

a to jedna z najbardziej wakacyjnych moich kochanych piosenek..najprostsza z mozliwych

z ostatniej podróży..."życie Pi"

it's sweet and it's sad and it's true.

Kupiłam w moim malym sklepiku na Tomasza...i to będzie moja płyta wiosny tego roku....

With the walk (walk) and the talk (talk) and the tic-tac clock (clock) With the rock (rock) and the roll (roll) and the bridge (bridge) and the told (told) With the brilliance (brilliance) and the light (light) with the sting (sting) and the hide (hide) and the road ahead of you. I cannot tell a lie It's not all cherry pie But it's all there waiting for you Yeah you Hey Yeah Hey Yeah Hey Yeah I know

Rebus

za tydzień złożę Ci życzenia...a dziś z całego serca

życzę Ci tego:) mały rebus dla Remika ↓

mały misz -masz na pamiątke by pamietać o ....

bez komentarza

prawdziwy ...

nie wysłana pocztówka do ....

najdłuższe oczekiwanie na lądowanie...oby nigdy wiecej:)

śnieg to co tygryski lubią najbardziej:) w Norwegii

W drodze na biegun-Longyearbyen

Cumulus nad głową...

...pan z trąbką na wieży ogłasza ,że właśnie zaczął się mój nastepny dzień w  pracy.Dziś pochmurno jest nad Krakowem i trochę chmurności we mnie...ale mocne postanowienia wiosenne są ,tak troszkę po babsku  bo fryzjer już zaliczony ,karnet na fitness w ręku..acha najważniejsze wpisać dziś wniosek urlopowy!!!o tak to mi na pewno poprawi nastrój i rozgoni te cholerne chmury.
Właśnie wyjrzałam za okno...pan z trąbką to dopiero ma się dziś z cumulusami:-)
zdjęcie wieczorkiem ...trzeba popracować

Pora wstać

Wake up...

Z wiosną mam pewne problemy bo nigdy nie wiem co przyniesie mi w prezencie ta jaskółeczka...kocham ją i jej nienawidzę.
Czekam na słońce ale jego brak w tym okresie kosztuje mnie dwa razy wiecej wysiłku  jaki muszę włozyć by postawić sie do tak zwanego pionu i ogarnąc się tak- by móc wyjść na zewnątrz. Mój zapas sił w tym okresie jest tak MINImalny...-nie chcę nic,-nic się mi nie chce,-śpię za dużo ,-za mało...do tego dochodzi przezroczystość skóry i to cholerne marudzenie które własnie wkradło sie na tego bloga...
Po co to piszę,bo potrzebuję postawic kropkę i odkreślic co- nie- co grubą kreską....

...°C! witamy pana Celsjusz:)

Run -a -way

...w tle słychac jak jakis krakus podspiewuje sobie,od razu uprzedzam to nie Remik:)
Podobało mi się,panowie spisali sie na piątkę ...Anyone's Ghoust wyszedłim najpiękniej.

Just a two of as

zaletą wszesnego wstawania jest to ze widuję ta parę razem już od jakichś 4 miesięcy...
advantage of the morning waking up is that I see this pair together for some four months ...