12.06.2011
...last Christmas in may
Cały dzisiejszy dzień słucham światecznych piosenek... najwidoczniej mój zegar bilogiczny wchodzi w fazę świąt Bożego Narodzenie... ,nie wiem czy tylko ja tak mam?;)
ta jest nie do przebicia.....:)
...o tak jedziemy sobie na podlasie do domu...tam jest zawsze dużo śniegu,uwielbiam
a jak juz dojedziemy to będa tam prezenty i św.Mikołak taki jak u tej pani...:)
no i jak tu nie wierzyć w świetego Mikołaja jak sie słyszy takie piosenki i takiego faceta:)ciekawe czy Bruce na końcu tej piosenki dostał list od Mikołaja ...watpię:)
5.06.2011
everything changes
..wszystko się zmienia,jedni przychodzą inni odchodzą w zapomnienie...sami się zapominają ,my o nich nie pamietamy.CI wszyscy ,których mam teraz przy sobie są dla mnie cenniejsi niż kiedykolwiek wiec ,żeby pamiętali o tym i nie zapominali kiedy będę ....zresztą oni wiedzą:)
3.06.2011
31.05.2011
25.05.2011
do M
Kochana Moniu,
Remik wrócił wczoraj ok 23 i nie bardzo miałam jak zadzwonić ,żeby porozmawiać...dziś do 16 jestem w pracy ,potem pociąg do Rzeszowa i samolot do Barcelony na 24 będę na miejscu.Co Ci przywieść z Katalonii?...pisz na smasa:)całuję ,ściskam...zadzwonie w poniedziałek.
Remik wrócił wczoraj ok 23 i nie bardzo miałam jak zadzwonić ,żeby porozmawiać...dziś do 16 jestem w pracy ,potem pociąg do Rzeszowa i samolot do Barcelony na 24 będę na miejscu.Co Ci przywieść z Katalonii?...pisz na smasa:)całuję ,ściskam...zadzwonie w poniedziałek.
23.05.2011
22.05.2011
Subskrybuj:
Posty (Atom)